W Portugalii nie wiedzą, co to jest Lany Poniedziałek. Wszyscy normalnie pracują. Tym razem to mnie się udało i dzisiaj miałam wolny dzień. A że pogoda wspaniała, postanowiliśmy wybrać się na plażę...
Piękne słońce i błękitne niebo
Stęsknieni za oceanem...
Lody na plaży...
Wystarczyły dwie godzinki na słońcu i już jestem różowiutka :-)
poniedziałek, 5 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
Aaaaaaaa!!! i taka mam ochotę teraz Cie "udusić"
nie nooo...ręce mi opadły... tutaj dopiero trawa zaczyna się zielenić ;P
buziaki
olo
Prześlij komentarz