wtorek, 2 lutego 2010

Pozytywnie

Wczoraj stojąc na przystanku i czekając na mój 726, zwróciłam uwagę na świetną reklamę. Zrobiłam zdjęcie, ponieważ sprawia, że ludzie, którzy na nią patrzą, zaczynają się uśmiechać.
I o to chodzi...


czyli:
52 soboty, 52 niedziele i 14 świąt - więc życie to nie tylko praca

Rewelacja. Takich pozytywnych obrazków jest w Lizbonie mnóstwo - co postaram się dokumentować. Niech to będzie dowód na to, że tutaj naprawdę pozytywnie się żyje ;-)

5 komentarze:

AvantaR pisze...

Z drugiej strony, skoro tak pozytywnie sie zyje to po co takie kampanie? Dlaczego trzeba o tym ludziom przypominac? :>

mag.o pisze...

Zeby wyjechali na wakacje z firma turystyczna, bo to kampania promocyjna biura z wycieczkami.
Czyli odpowiedz prosta jak drut.
Poza tym pracoholicy sa wszedzie. Niezaleznie od szerokosci geograficznej.

Chodzilo mi o forme reklamy, o obrazki, ktore widzimy na ulicy, ktore potrafia wywolac na twarzach usmiech, a przy okazji sprzedaja produkt.

AvantaR pisze...

Nie no, zeby nie bylo - pomysl bardzo fajny :)

prawyalt pisze...

Lepiej mi daj papierosa, bo u mnie czarne kwiaty, mimo śpiewu serca.Całe szczęście-mam nadzieję,że szczęście-został mi tydzień bezkarnego utyskiwania na to, jaki świat jest niesprawiedliwy.Jeżeli jeszcze nie wiesz, o czym tu teraz marudzę, to w piątek rozbroją mi nogę.
@Avantar, coś się łatwo naginasz do teorii.
Odpowiem na Twoje pytania:
1.Kampanie były są i będą.Gdyby nam nie przypominali nieustannie, że jesteśmy narodem kombinatorów, leni i złodziei, zamiast tego karmiąc nas jakimiś pozytywami, przestalibyśmy być wreszcie postgierkowskimi wywłokami i może patrzylibyśmy na świat nieco innym okiem.Mogłoby być ciekawie-spotkać kogoś pomocnego za granicami kraju,zamiast ogrodniczych psów bojących się tylko i wyłącznie o skraj własnej dupy.
2. Przypominać ludziom trzeba, bo bandą cieląt są. Dobrze, że im przypominają o tym, że mają wolne, a nie o tym, że trzeba PIT-36 wypełnić do końca miesiąca.
@ Mag. polecam wycieczkę do Holandii, celem zoologicznej ciekawostki-pracoholik to chyba najczęściej spotykana forma żyjąca stąpająca po tym przeogromnym kraju.

mag.o pisze...

Oj, ja mi brakowało Twoich zacnych komentarzy kochany :*

Prześlij komentarz