Nie jestem gołosłowna. Oceniajcie, bo zdjęć jeszcze nikt nie komentował. Wybierzcie najlepsze.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
I jak tu można nie lubić tego miasta...
wtorek, 23 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarze:
Nie no.. Rozwalają mnie te zdjęcia. Będę musiał jeszcze raz odwiedzić Lizbonę :)
Zapraszam przyjacielu :)
zdjęcie rewelacyjne,mnie najbardziej urzekła czternastka-starsza kobieta jakby kapała się w truskawkach:) klimat często spotykany na targach w Hiszpanii i Ekwadorze,dlatego mi bliski.Pozdrowienia
kurka...i to wszystko widoki z tramwaju?:PPP
Trzecie, piąte i dziewiąte :)
A kto nie dostrzega uroków tego miasta, ten ślepiec lub wariat.
Ja, żeby lepiej podziwiać widoki lizbońskiego blokowiska wyszorowałam dziś okno w livongroomie. Koleżanko z Telheiras... może kawa jutro u mnie... teraz widoki z okna... przecudne ;-P
No...chyba, że kawa na mieście... wpadnę z moja machiną fotografiką ;)
Aska
nr 7, 11 i 13 Moi faworyci
Prześlij komentarz